Mieliśmy nadzieję długie tygodnie spędzać na rybnickich deptakach, osiedlach, poznawać jego mieszkańców, angażować ich w krótsze i dłuższe rozmowy, zaprzyjaźniać się, przysłuchiwać się, przyglądać, “wczuwać” w ducha miasta. Pandemia pokrzyżowała nasze plany, przynajmniej na razie. Cały czas czekamy na pierwszą sposobność do spotkania się z Wami twarzą w twarz. Na razie pozostaje nam telefon i internet.
To oczywiście ograniczenie, ale mniejsze, niż się sądzi. W ostatnim czasie udało się nam porozmawiać zdalnie z około 100 Rybniczanami i były to bardzo wartościowe rozmowy. Nawet dyskusje w gronie kilku osób czy inne, jak to się mówi, warsztaty z powodzeniem da się przeprowadzić w Internecie. Wiele daje nam też możliwość dyskutowania z Wami na popularnych rybnickich portalach internetowych czy w mediach społecznościowych. To namiastka realnego kontaktu, ale… niezła! Na razie będziemy tak działać. A zatem: do usłyszenia!